Książki, a właściwie powieści które najchętniej czytam, bo najbardziej ten gatunek literacki lubię, to literatura tak zwana popularna. Z wykształcenia jestem filologiem i wszystko, co trzeba, w swoim życiu przeczytałam. Niektórzy zwą to literaturą ambitną, czyli przez większość znienawidzoną – toteż, kiedy zakończyłam swoje literackie uniwersytety, postanowiłam, że nigdy więcej nie będę czytać książek, przy czytaniu których się męczę, które mnie nudzą, a zagłębianie się w kolejne strony tekstu to droga przez mękę.
Podążając za swoim postanowieniem oraz traktując czytanie tylko i wyłącznie jako rozrywkę, oderwanie się od codzienności i wędrówkę po światach nieznanych, całkiem przypadkowo już bardzo dawno temu trafiłam na powieść Daniele S...